Lenovo ThinkCentre M910 to komputer stacjonarny typu Tower, czyli jednostka dostatecznie ciekawa (więcej). W wersji minimalistycznej ma 16 giga pamięci ram, procesor Core i5 siódmej generacji, 512 giga na dysku twardym i system operacyjny Windows 7 w tej lepszej wersji. Lecz to jest to najmniej wartościowe zestawienie jeśli chodzi o pracę na komputerze stacjonarnym. No ale lepsza konfiguracja to też nieco wyższe wydatki związane z osprzętem dodatkowym, takim jak więcej kości pamięci ram.

Autor zdjęcia: lenovo.com
Dość wielu woli też kupić nawet używany laptop zamiast Lenovo ThinkCentre M910, bo komputery stacjonarne są obecnie maszynami odchodzącymi w zapomnienie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w komputerach stacjonarnych modernizowanie całości wygląda dość prosto, a zamontowanie kości pamięci ram w laptopie jest operacją dość skomplikowaną. Podobnie jest rzecz jasna z dodatkowym dyskiem typu SSD, który rzecz jasna się przydaje, ale w przypadku laptopa rakiety trzeba dokupić ten dysk i zapłacić za jego zamontowanie. Ta sama operacja przeprowadzona na Lenovo ThinkCentre M910 wygląda prościej, bo wielu z nas jest już przyzwyczajonych do modernizowania komputerów stacjonarnych.
Bardzo ważnym jest też i to, że Lenovo ThinkCentre M910 jest konstrukcją uproszczoną, której podzespoły mają znacznie mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną. Dlatego model ten może konkurować z typowym laptopem z ekranem o przekątnej 15,6 cala i z procesorem Core i5 szóstej generacji. Laptopy tego typu są dość tanie i nie mają zbyt wielu ciekawych bajerów. Nie są też opcją wybitnie ciekawą dla biznesu. Dlatego Lenovo ThinkCentre M910 jest bardzo dobrą alternatywą dla takich sprzętów.
Jedynie te małe laptopy z lepszym procesorem są opcją znacznie lepszą od Lenovo ThinkCentre M910, ale one stanowią niewielką część produkcji, bo ludzie interesują się zazwyczaj bardzo małymi laptopami lub tymi wybitnie mocnymi, którymi można obrabiać materiał filmowy w jakości 4K.